Zapach podczas rozmowy rekrutacyjnej

Wielu ludzi ma tendencje do przesady. Niejednokrotnie w dobrej wierze i chcąc się bobrze zaprezentować wylewamy na siebie przysłowiowe litry perfum, które wcale mogą nam podczas rozmowy nie pomóc a wręcz zaszkodzić. Idąc na rozmowę o pracę zazwyczaj nie znamy osoby, która ten proces będzie przeprowadzać. Dlatego warto zachować umiar w perfumowaniu się i ograniczyć się do minimum.

Lepiej nawet niczym nie pachnieć, a być czystym i umytym nić zadusić rekrutującego. Jeżeli trafimy na osobę, która jest wrażliwa na zapachy albo bardzo będzie jej przeszkadzać nuta naszego zapachu, to ciężko będzie się jej skupić na naszych odpowiedziach i nasz odbiór będzie marny. To może zaważyć na tym, że pracy nie otrzymamy. W drugą stronę, jeśli będziemy śmierdzieć albo nieprzyjemnie pachnieć nasze szanse także mogą zostać pogrzebane w ciągu kilkunastu pierwszych sekund rozmowy.

Dlatego istotne jest dbać o higienę ale także warto wypośrodkować intensywność zapachu, którego zamierzamy użyć.